Zastanówmy się chwilę nad obecnością kultu świętych w benedyktyńskiej służbie Bożej.
Reguła jest tu rzecznikiem tradycji Ojców, podkreślającej, że wewnątrz Modlitwy Pańskiej znajdują się słowa, które są już nie tylko gorącą prośbą, ale i zobowiązaniem.
Liturgia benedyktyńska zapożycza z różnych starszych tradycji — lecz to wspomnienie imienne zależności od rytu rzymskiego podkreśla pewien dobry instynkt katolicki.
Zawsze gdy czytam ten rozdział, przypominam sobie dobrego mnicha Leona, benedyktyna z Fontgombault, który z woli swojego Opata stanął u początku mojej inicjacji w Regułę.
Jako nauczyciel powinien opat trzymać się zawsze tej oto zasady Apostoła: Przekonywaj, proś, karć!
W czasie zimy, tj. od pierwszego listopada aż do Paschy, zgodnie z rozsądkiem, należy wstawać o ósmej godzinie nocnej.
Jeżeli mnich, gdy nawet otworzy usta mówi powoli i bez śmiechu, pokornie i z powagą, niewiele, ale w sposób przemyślany i nie nazbyt krzykliwie.
Dziesiąty stopień pokory: jeżeli nie jest łatwy i skory do śmiechu, ponieważ zostało napisane: Głupi przy śmiechu podnosi swój głos.
Fragment ten można zastosować do Spowiedzi – ale nawet jeśli to zrobimy, nadal nie będzie chodziło o jej sedno sakramentalne.
W swoim mądrym komentarzu do Reguły Dom Delatte mówi przy tym miejscu, że chodzi o „w sensie właściwym posłuszeństwo mnisze”: „posłuszeństwo heroiczne, co nie znaczy fakultatywne”.
Tym razem jednak chodzi nie tylko o obudzenie wewnętrznej woli odnalezienia swego miejsca – ale i o usytuowanie wobec tego, kto rządzi całością.
Bóg (...) i nie pozwala, byśmy zgadzali się, aby silna namiętność odłączała nas od rozumu i życia duchowego.
Nauka tego fragmentu wyraża i zapowiada pewien stały akcent każdej solidnej nauki duchowej chrześcijaństwa
Stwierdzenie, że „Bóg patrzy z nieba”, podpowiada nam, że oglądając nas od wewnątrz, Bóg patrzy jednak spoza nas, jakby z granicy tego istnienia, które nam dał.
Postępujmy tak, jak mówi Prorok: Rzekłem: Będę pilnował dróg moich, abym nie zgrzeszył językiem; wędzidło nałożyłem na usta, oniemiałem w pokorze i powstrzymałem się nawet od [słów] dobrych.
Posłuszeństwo to jednak tylko wówczas jest Bogu przyjemne i miłe ludziom, jeśli polecenie spełnimy nie wahając się, nie ociągając, nie ozięble, bez szemrania, bez słowa sprzeciwu.
O totalitaryzmie
Czy totalitaryzm jest wynalazkiem nowoczesności czy tylko nowoczesną postacią starych despotyzmów? Jaką wartość posiadają opisy świata oparte na przeciwstawieniu totalitaryzmu i demokracji?
O wielkich nurtach etycznych
Wielkie koncepcje etyki powstają jako odpowiedzi na niedomagania hedonizmu, jego niewystarczalność. W ten sposób w starożytności swoją odrębność uzyskały trzy wielkie odpowiedzi, które towarzyszą nam do dzisiaj: epikurejska, stoicka i arystotelesowska. O tradycjach etycznych rozmawiają: Paweł Milcarek i Paweł Grad.
Ludzie niepodległości: Panny Kowalczykówny
W serii o Ludziach Niepodległości 1918 - rozmowa o dwóch pannach Jadwigach: Kowalczykównie i Jawurkównie, zalożycielkach i dyrektorkach słynnej warszawskiej "szkoły na Wiejskiej" (1903-1944).
Rozmawiają: Paweł Milcarek i Michał Barcikowski.
O serialu "Mad Men"
W serii o "komedii ludzkiej" naszych czasów - tym razem o "Mad men", amerykańskim serialu Matthew Weinera (2007-2015), którego akcja toczy się w środowisku nowojorskich ludzi reklamy w latach 60. wieku XX. Rozmawiają: Paweł Milcarek i Piotr Kaznowski.
O przemocy
Przemoc, gwałt, presja - czy wszystko to są złe rzeczy? Czy poza przemocą złą bywa też przemoc dobra? O przemocy ukrytej i jawnej rozmawiają: Paweł Milcarek i Tomasz Rowiński.