Z przykrością obserwuję ewolucję profesora Błażeja Kmieciaka.
Powyższe kwestie to nie tylko “pewne luki, kwestie sporne i błędy warsztatowe” Gutowskiego.
W 2016 roku Peter Seewald pytał już emerytowanego papieża o to, co chciałby umieścić na swoim nagrobku, jakie ma być epitafium. Papież wtedy przekornie uśmiechnął się i odpowiedział: „Chyba żadne! Jedynie imię”.
Benedykt XVI był papieżem pojednania Kościoła z samym sobą. Z jego własną historią. Z jego własną doktryną, z jego własną liturgią.
Rozbudzone oczekiwania, podniosłe słowa, skromny rezultat. I duże rozczarowanie.
Nieodmiennie zdumiewa fakt że „teologia sztuki” w zdecydowanej większości nie korzysta z najnowszych osiągnięć namysłu nad sztuką, nad obrazem i dziełem ludzkim. Z tego zdumienia najłatwiej dojść do wniosku, że literatura estetyczna, czy z zakresu historii sztuki, jest po prostu dużej części teologów najzwyczajniej obca.
Udział w Mszy na uroczystość św. Michała Archanioła sprawowanej u warszawskich Wizytek, gdzie można było usłyszeć muzykę w wykonaniu Scholi Cantorum Beati Vladislai pod dyrekcją Piotra Ulricha, sprowokował mnie do tego by spisać garść muzycznych refleksji.
Takie nastawienie rujnuje diachroniczną wspólnotę Kościoła, jego nieprzemijającą jedność w przemijającym czasie. Formuły, których bronimy, również wtedy, gdy pozostają w liturgii reformowanej, nie są kostyczne, są uroczyste.
Myślę, że papież Franciszek widzi w proporcjonalizmie, przynajmniej rodzaj „korygującej” przeciwwagi dla tego, co uważa w Kościele za przesadny nacisk na moralne rozumowanie oparte na prawie naturalnym, z jego centralnym skupieniem się na pewnych obiektach moralnych rozpoznawanych, jako z wewnętrznie złe.
Wydana ostatnio przez papieża Franciszka adhortacja o liturgii została przedstawiona przez Kongregację Kultu Bożego jako „tekst medytacyjny” (co głównie znaczy tyle, że nie należy go traktować ani jako wykład doktryny, ani jako rozstrzygnięcie dyscyplinarne).
Geopolityka jest rzeczywistością ważną, ale dla prowadzenia polityki katolickiej i dla katolickiej perspektywy w polityce najważniejsze są prawnonaturalne kryteria teologii i filozofii moralnej.
Stanowisku Papieża Franciszka w sprawie rosyjskiego ataku na Ukrainę.
Obserwujemy gwałtowną zmiane klimatu, ale sytuacja Polski nie poprawi sie razem bez wysiłku naszej polityki.
Jest oczywiste, że nasi sąsiedzi na Ukrainie toczą sprawiedliwą wojnę broniąc się przed agresorem.
Tomasz Terlikowski w swojej najnowszej książce Koniec Kościoła, jaki znacie deklaruje, że postanowił zaprzestać ciskania kamieniami zasad. Nie wiem co chce przez to powiedzieć, ale dla mnie jest to stwierdzenie jawnie fałszywe. Owszem - zasady wybiera inne, ale kamieniami ciska aż furczy. Oczywiście zmieniły się cele.
Podsumowując, powinniśmy sobie życzyć, by w sprawie konfliktów takich jak ten na granicy dominowało w debacie publicznej myślenie praktyczne, gdzie waży się cele, a także środki stosowane w konkretnych sytuacjach konfliktu i nie zastępuje się ich ogólnikami moralnymi, tworzonymi na podstawie abstrakcyjnych sądów.
Ambicją Tubielewicz jest więc stworzenie nowej ikonografii, gdyż ta zastana – jak pieta czy krzyż – zdaniem artystki nie wskazuje na sedno Ewangelii.
Franciszek ogłosił Doktorem Kościoła świętego, którego poglądy i aktywność można potraktować jako antytezy jego własnych.
Nie skłoniliśmy się w kierunku tradycjonalizmu, ponieważ tradycjonaliści zaatakowali papieża. Dużo bardziej precyzyjne byłoby stwierdzenie, że poszliśmy tą drogą, ponieważ to Papież zaatakował nas.
Pan Antoon van Vliet wraz z żoną Mariką van Vliet-Molnár był jednym z tych anonimowych holenderskich dobroczyńców, którzy organizowali pomoc charytatywną dla Polaków w ciężkich czasach stanu wojennego i wielkiego kryzysu.
Kardynał Wim Eijk powiedział, że w okresie po publikacji raportu postępowanie Kościoła w przypadkach nadużyć znacznie się poprawiło.