Felietony
2025.07.09 17:48

Zapomniany obrońca tradycji

Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.pl. Z góry dziękujemy. 

 

Co T.S. Eliot, Charles Williams, Dorothy L. Sayers oraz Hugh Ross Williamson mają ze sobą wspólnego? Odpowiedzią jest to, że u wszystkich zamówiono napisanie sztuki na coroczny Festiwal w Canterbury. T.S. Eliot napisał Mord w katedrze o męczeństwie św. Tomasza Becketa; Charles Williams napisał dramat Thomas Cranmer of Canterbury (Tomasz Cranmer z Canterbury) o XVI-wiecznym „reformatorze” protestanckim; Dorothy L. Sayers napisała The Zeal of Thy House (Gorliwość o Twój dom) o architekcie, który nadzorował średniowieczną przebudowę katedry w Canterbury, a Hugh Ross Williamson napisał His Eminence of England (Jego Eminencja z Anglii) o kardynale Pole, ostatnim katolickim arcybiskupie Canterbury.

To, czego ci czterej pisarze nie mają ze sobą wspólnego, to fakt, że Eliot, Williams i Sayers pozostali wszyscy anglikanami, podczas gdy Williamson zostanie przyjęty do Kościoła katolickiego w 1955 r., dwa lata po tym, jak jego niezwykle kontrowersyjna sztuka została wystawiona i zbojkotowana na Festiwalu w Canterbury.

Kontrowersja wokół sztuki została wywołana wyborem przez Williamsona jako tematu kardynała Pole, który sprzeciwiał się ustanowieniu przez Henryka VIII Kościoła anglikańskiego i pozostał zdecydowanie i wyzywająco katolikiem, gdy Anglia zrywała z Rzymem. Nawet słynny aktor i konwertyta na wiarę katolicką, Robert Speaight, który zagrał kardynała Pole w przedstawieniu na Festiwalu w Canterbury, zgodził się, że wybór Williamsona był „dziwnym, jak na anglikański festiwal”. Publiczność była niewielka, świadcząc o bojkocie sztuki przez wściekłych anglikanów, i zauważono, że urzędujący arcybiskup Canterbury dał znać o sobie swoją nieobecnością.

Kontrowersje nie były dla Hugh Rossa Williamsona niczym obcym. Można by nawet powiedzieć, że wręcz zabiegał o nie, nieco podobnie jak Hilaire Belloc, którego śladem podążał. Podobnie jak Belloc stanie się on niezmordowanym obrońcą Kościoła katolickiego przed tym, co Belloc nazwał „olbrzymią górą prostackiej niegodziwości” składającą się na „głupkowatą protestancką historię”. Dwa lata przed produkcją kontrowersyjnego dramatu o kardynale Pole Williamson napisał książkę The Gunpowder Plot (Spisek prochowy), w której przekonująco argumentował, że cieszący się złą sławą spisek, by wysadzić parlament, został ułatwiony przez agentów rządowych, których zamiarem była prowokacja policyjna wobec wściekłych katolików. Jego książkę w tamtych czasach zlekceważono, ale zyskała ona wiarygodność po publikacji pracy Antonii Fraser, która wysuwała podobną argumentacją na podstawie historycznych archiwów.

Podobnie w publikacji The Day Shakespeare Died (Dzień, w którym umarł Szekspir), wydanej w 1962 r., przedstawił on – w czasach, kiedy argumentowanie, że bard ze Stratfordu należał do wiernych Kościołowi rzymskokatolickiemu, było dużo mniej powszechne niż dzisiaj – dowody na katolicyzm Szekspira.

Na nawrócenie Williamsona na katolicyzm wpłynął anglokatolicyzm T.S. Eliota, którego od dawna podziwiał, a także dzieła G.K. Chestertona. „Zawsze mówił o Chestertonie – wspominała jego córka – i uważał, że Ortodoksja to jedna z najlepszych książek, jakie przeczytał. Sądzę, że prawdopodobnie Ortodoksja miała ważny wpływ na jego rozwój intelektualny i duchowy”. Znaczenie klasycznego dzieła Chestertona wydaje się potwierdzone tytułem, jaki Williamson wybrał dla swojej autobiografii – The Walled Garden (Ogród za murem) – zainspirowany metaforą z książki Chestertona.

Gdy przyjęto go do Kościoła, był anglikańskim duchownym, co oznacza, że za swoje nawrócenie miał on i jego rodzina ponieść bardzo duże koszty finansowe. Stracili plebanię, na której mieszkali, i dochód, jaki przynosiła ma praca pastora. Jego żona, która towarzyszyła mu w przejściu do Kościoła katolickiego, pracowała, by wesprzeć rodzinę, a Williamson zarabiał jako przewodniczący The Brains Trust (Trust mózgów), bardzo popularnego programu telewizyjnego BBC, w którym on i inni członkowie panelu „ekspertów” odpowiadali na pytania nadsyłane przez widzów.

Tuż po przyjęciu go do Kościoła, został poinformowany przez Hugh Carletona Greene’a, wysokiego rangą dyrektora BBC, że już nie był potrzebny jako członek panelu. Żona Greene’a poufnie powiedziała mu, że został usunięty z The Brains Trust, gdyż prezentuje „zły wizerunek będąc teraz katolikiem”. Zaprotestował, że to rok 1955, a nie 1555, ale pani Greene powtórzyła, że „modny anglikański duchowny był dobry, ale katolicki konwertyta nie”. Jak na ironię, własny brat Hugh Carletona Greene’a, powieściopisarz Graham Greene, był słynnym konwertytą na katolicyzm.

Jako katolik Hugh Ross Williamson stał się wielkim obrońcą wiary.

Kontynuując swoje prace historyczne, opublikował w 1957 r. książkę The Beginning of the English Reformation (Początki reformacji angielskiej), która skłaniała do porównań z Herezją reformacji Belloca. W następny roku, w setną rocznicę objawień maryjnych w Lourdes, napisał książkę The Challenge of Bernadette (Wyzwanie Bernadety), jak również sztukę telewizyjną o św. Bernadecie pt. Test of Truth (Próba prawdy) oraz sztukę teatralną The Mime of Bernadette (Pantomima Bernadety), którą wystawiło Albert Hall. W 1961 r. jego sztuka o św. Teresie z Avili, z Sybilą Thorndike obsadzonej w tytułowej roli, miała premierę na Festiwalu w Edynburgu. Jako człowiek wielu ról (dosłownie!) był on także aktorem zarówno na scenie, jak i na ekranie, grając pod scenicznym imieniem jako Ian Rossiter.

Ostatnie lata życia Hugh Rossa Williamsona zdominowała obrona tradycyjnej Mszy łacińskiej przed dążeniami modernistycznych ikonoklastów, by ją wyeliminować. Zawsze kochał piękno Kanonu Mszy św., który był tematem jego książki The Great Prayer (Wielka modlitwa), opublikowanej w roku jego nawrócenia, i nie darzył sympatią tych, którzy argumentowali, że nowy ryt jest bliższy Mszy pierwotnego Kościoła, co było twierdzeniem, którego niewątpliwą fałszywość wykazali tak szacowni uczeni, jak np. kardynał Ratzinger. Dla Williamsona taki „prymitywizm” liturgiczny był absurdalny:

 

Powrót do tego, co „prymitywne”, opiera się na dziwnej teorii historii, czasami określanej jako „poszukiwanie żołędzia”. Oznacza to, że kiedy widzi się potężny dąb, nie cieszy się z jego siły i bujnego rozwoju. Zaczyna się poszukiwanie żołędzia podobnego do tego, z którego ten dąb wyrósł, i mówi się: Oto, jak powinien wyglądać”

 

Podobnej metafory użył J.R.R. Tolkien, który podzielał zaniepokojenie Williamsona liturgicznym modernizmem lat 60-tych XX wieku. Komentując, że nie może zrozumieć, dlaczego sadzonka miałaby być uważana za lepszą od w pełni wyrośniętego drzewa, Tolkien dodał, że w każdym razie sadzonki nie da się znaleźć ścinając drzewo. Jeśli ścina się drzewo, nie znajduje się sadzonki; zabija się to drzewo.

Hugh Ross Williamson zmarł w 1978 r., na kilka miesięcy przed objęciem tronu papieskiego przez Jana Pawła II. Nie mógł o tym wiedzieć, ale z pewnością miał nadzieję i modlił się o to, by przyszły papież odwrócił falę modernizmu. Jan Paweł II wybierze kardynała Ratzingera jako swego najbliższego sojusznika, a Ratzinger nastąpi po nim jako papież. Benedykt XVI przywróci z kolei prawdziwego ducha liturgii i niezwykłe piękno Tradycji. Nic z tych rzeczy nie mógł wiedzieć Hugh Ross Williamson, żyjący w cieniu tego, co nazywał Wielką Zdradą, ale z pewnością radowałby się – jak w istocie może się radować nagrodzony przystanią nieba – że Drzewo Tradycji żyje, ma się dobrze i lśni owocami wiary.

 

Joseph Pearce

Źródło: theimaginativeconservative.org

Tłum. Jan J. Franczak

 

Drogi Czytelniku, prenumerata to potrzebna forma wsparcia pracy redakcji "Christianitas", w sytuacji gdy wszystkie nasze teksty udostępniamy online. Cała wpłacona kwota zostanie przeznaczona na rozwój naszego medium, nic nie zostaje u pośredników, a pismo jest dostarczane do skrzynki pocztowej na koszt redakcji. Co więcej, do każdej prenumeraty dołączamy numer archiwalny oraz książkę z Biblioteki Christianitas. Zachęcamy do zamawiania prenumeraty już teraz. Wszystkie informacje wszystkie informacje znajdują się TUTAJ.

 


Joseph Pearce

(1961), Anglik z pochodzenia, szef publikacji książkowych w Augustine Institute, redaktor naczelny „St. Austin Review”, portalu „Faith and Culture” oraz redaktor serii wydawniczej Ignatius Critical Editions. Wykłada literaturę dla Homeschool Connections i współpracuje z portalem „Imaginative Conservative”. Jest autorem wielu książek poświęconych literaturze, m.in. biografii Chestertona, Oscara Wilde’a, Hilairego Belloca i Aleksandra Sołżenicyna. Także trzech książek o katolicyzmie Szekspira i jego dramatów. W Polsce wydano m.in.: „Pisarzy nawróconych” i „Wyścig z diabłem”.