ŚDM 2016
2016.07.29 17:00

Liturgiczne uwagi na marginesie Światowych Dni Młodzieży

Cieszę się pielgrzymką Franciszka do Polski. Naprawdę się cieszę. Tym co mówi, co robi. I jeśli chcę zgłosić jakieś uwagi krytyczne, to nie pod jego adresem, a pod adresem organizatorów papieskiej wizyty. Obejrzałem przed chwilą, po powrocie z pracy, nagranie papieskiej Mszy na Jasnej Górze. Słabo u nas z wdrażaniem soboru, Soboru Watykańskiego II mówiąc dokładnie. W Konstytucji o Liturgii Sacrosanctum concilium czytamy bowiem w numerze 54: „Należy jednak dbać o to, aby wierni umieli wspólnie odmawiać lub śpiewać stałe teksty mszalne, dla nich przeznaczone, także w języku łacińskim.” Oryginał Konstytucji używa pojęcia Ordinarii Missae. Tymczasem w Częstochowie papież po łacinie, a lud za wodzirejem te właśnie ordinarii odmawia po polsku. Pamiętam z dzieciństwa i młodości jak często przyszedłszy do kościoła na Mszę nieco wcześniej, trzeba było brać udział w ćwiczeniach śpiewu np. nowych pieśni albo nowych melodii części stałych. Czy ten jeden raz na Jasnej Górze nie można było przećwiczyć ze zgromadzonymi, przed przybyciem papieża, choćby tylko śpiewanego Pater noster? Przecież wielu z nich, może nawet większość, będzie kiedyś na Mszy papieskiej w Rzymie i wtedy byłoby to jak znalazł.

 

Druga sprawa w jakimś sensie też zahacza o śpiew. Otóż w czasie tej papieskiej Mszy na Jasnej Górze odśpiewano, nadzwyczaj rzadkie to zdarzenie, Credo mszalne po polsku. Ileż to jest dyskusji o mniej czy (zazwyczaj) bardziej niedopuszczalne poruszanie się uczestników Liturgii, o osławione tańce liturgiczne. Tymczasem są rubryki, właśnie w zwyczajnej formie rytu rzymskiego, nakazujące określone ruch ciała wszystkich biorących udział we Mszy. Te rubryki są powszechnie ignorowane. Nawet na tej częstochowskiej Mszy. Ale może jednak ktoś się zastanowił dlaczego nagle melodia Credo na słowa i za sprawą Duch świętego przyjął Ciało z Maryji Dziewicy i stał się człowiekiem zmienia swój charakter, a po ich odśpiewaniu wraca do stylu wcześniejszego?

 

Zachęcam do przeczytania rubryk, konkretnie punktu 137 Ogólnego Wprowadzenia do Mszału Rzymskiego. Ale na wszelki wypadek w najbliższą niedzielę, gdybyś nie zdążył tego zrobić, pochyl się Czytelniku na te słowa Credo i odmów je zgięty w pół oddając cześć Tajemnicy Słowa, które stało się Ciałem.

 

Piotr Chrzanowski

 

Łaskawy czytelnik raczy zobaczyć także inne wpisy na ŚDM 2016.


Piotr Chrzanowski

(1966), mąż, ojciec; z wykształcenia inżynier, mechanik i marynarz. Mieszka pod Bydgoszczą.