Liturgia
2021.12.30 16:50

Homilia na Pasterkę

Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.plZ góry dziękujemy. 

 

+

Boże Narodzenie

PASTERKA

Homilia Przewielebnego Ojca Jeana Pateau

Opata Opactwa Matki Bożej w Fontgombault

(Fontgombault, 25 grudnia 2021 r.)

 

 

Apparuit gratia Dei.

Okazała się łaska Boga.

(Tt 2,11)

 

Drodzy Bracia i Siostry,

Moi Najdrożsi Synowie,

 

Oto wśród zimy i w środku nocy zbieramy się, aby w łączności z milionami chrześcijan rozsianych po całym świecie przypomnieć sobie o Narodzinach. O tych Narodzinach nie mówią akta stanu cywilnego – świadectwo o nich daje inna księga: Ewangelia. Ten pochodzący z języka greckiego tytuł oznacza Dobrą Nowinę.

Rzeczywiście, każde narodziny to dobra nowina. Ale te Narodziny są nią w sposób szczególny, gdyż są to Narodziny Zbawiciela. Dobra Nowina, o której zaświadcza Ewangelia, jest taka, że oto dziś narodził się Ten, który dokona pojednania człowieka z Bogiem. Bóg stworzył człowieka, aby człowiek mógł stać się Bogiem, to znaczy mógł żyć życiem Boga, żyć w komunii z Bogiem. Dobra Nowina Ewangelii to nie tylko nowina o Narodzinach, to nowina o tym, że odtąd otwarty został czas, w którym dokonuje się zbawienie ludzkości, czas zwycięstwa dobra nad złem. Oto Dziewica porodziła Syna i nadała mu imię Jezus, to znaczy Zbawiciel.

Ta Dobra Nowina dociera do nas z ubogiej, położonej na odludziu i zapomnianej w środku nocy stajni. Trzydzieści trzy lata później zostanie ona ponownie przekazana światu z wysokości Krzyża, na którym Ten, który dziś narodził się jako światłość dla świata, złożył dar ze swojego życia na dowód swojej miłości do ludzi. Narodził się sam, przy Maryi, swojej Matce, i przy Józefie; sam także umarł, znowu przy swojej Matce i przy uczniu, którego miłował.

Ale czy możemy naprawdę mówić o Dobrej Nowinie? Bóg stał się człowiekiem i umarł na Krzyżu… To wydaje się być złą nowiną i dla Boga, i dla człowieka.

Ale Bóg nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Oto Ten, nad którym śmierć zdawała się zapanować – owinąwszy Go w prześcieradła, na których złożono skatowane ciało po zdjęciu z Krzyża, i zamknąwszy w grobie za zatoczonym kamieniem, oto Chrystus kruszy mury krainy zmarłych. Odtąd to śmierć została zniewolona. Zwyciężył ją Ten, który sam jest Życiem.

W świetle Zmartwychwstania Krzyż i Wcielenie stają się integralnymi częściami jednej Dobrej Nowiny o Zbawieniu. Jak pisał św. Paweł do Tytusa, jednego ze swych duchowych synów:

Okazała się wszystkim ludziom łaska Boga, Zbawiciela naszego, i poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych rozsądnie, sprawiedliwie i pobożnie żyli na tym świecie, oczekując błogosławionej nadziei i przyjścia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa. Wydał on samego siebie za nas, aby nas wykupił od wszelkiej nieprawości i przygotował sobie na własność lud czysty, dobrych uczynków strzegący (Tt 2,11-14).

Tak, tej nocy łaska Boga okazała się przez Narodziny Dziecka. Okaże się ona ponownie w zwycięstwie pustego grobu w wielkanocny poranek.

Ale ta łaska, która rozbłysła nad ludzkością, domaga się przyjęcia poprzez wsłuchanie się w naukę, którą przynosi, i wcielenie tej nauki w życie.

Już sam opis dni i godzin poprzedzających Narodziny Zbawiciela budzi obawy dotyczące sposobu przyjęcia tej łaski.

Dekret cesarza Augusta, który wymagał, aby udać się do miasta swojego urodzenia, zmusił Maryję i Józefa do opuszczenia przyjaznej Galilei i udania się na pustkowia Judei, właśnie wtedy, gdy dla młodej małżonki zbliżał się czas rozwiązania.

Po przybyciu do Betlejem ubodzy małżonkowie nie mogli znaleźć schronienia. Gospody – prawdopodobnie zbyt drogie – były dla nich niedostępne, a wspólne izby były już przepełnione. Bóg przyszedł do swoich, a swoi ani Go nie rozpoznali, ani nie przyjęli. I Dziecięciu przyszło narodzić się w stajni, a w żłobie znaleźć pierwsze miejsce swojego odpoczynku.

Przyjęcie Dobrej Nowiny o Narodzinach Zbawiciela, rozpoznanie i powitanie łaski Boga, który puka do naszych drzwi, nie jest więc takie proste. Zło zaślepiło oczy człowieka i zamknęło jego serce, poważnie nadwątlając więź między stworzeniem a jego Stwórcą. Człowiek stał się głuchy na pochwalny hymn całego stworzenia. Dla człowieka –stworzenia obdarzonego intelektem, naturalnym obowiązkiem jest składanie Bogu dziękczynienia, ale człowiek odrzucił ten obowiązek.

Człowiek, którego widzenie dzieła stworzenia zostało zaburzone, nie postrzega też właściwie innych ludzi. Potwierdzają to codziennie serwisy informacyjne. Zwróćmy uwagę, że czytana tej nocy Ewangelia ukazuje nam dwa sposoby postrzegania człowieka.

Pierwszy to sposób cesarza Augusta, który chce poznać liczbę swoich poddanych. Nie interesuje go poznawanie ludzi, chce tylko znać liczbę. O drugim świadczą Aniołowie od Narodzin, przybywający, aby ogłosić ubogim, pasterzom z tamtych okolic, wielką nowinę: „Narodził się wam dziś Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym” (Łk 2,11). I zaraz dodają: „Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli” (Łk 2,14).

Przesłanie świąt Bożego Narodzenia – ta Dobra Nowina, to ogłoszenie pokoju przychodzącego z Nieba i ofiarowanego każdemu człowiekowi. W Jezusie Chrystusie Bóg objawia, że Jego spojrzenie kieruje się na każdego z nas.

Czemuż więc pokój jest tak obcy naszym czasom? Wszędzie kipi wojna – niekiedy widoczna, często zaś ukryta za umowami handlowymi, a jej ofiarami są całe narody. Śmierć, sprowadzana przez ręce, które powinny jedynie leczyć, wdziera coraz mocniej w macierzyńskie łona i do szpitalnych łóżek. Promując ideologię gender, społeczeństwo wiedzie człowieka do wojny przeciw jego własnemu ciału.

W tę noc Bożego Narodzenia Bóg obdarza nas przeobficie swoim pokojem. W tę noc Bożego Narodzenia w całym świecie zostanie przekazane wiele prezentów. Najpiękniejszym prezentem, który moglibyśmy ofiarować naszym bliskim, jest spojrzenie na nich w sposób choć trochę podobny do tego pełnego pokoju spojrzenia, które Bóg odwiecznie kieruje na nas.

Na koniec pomyślmy o spojrzeniu Maryi skierowanym na jej Dziecię złożone w żłobie, spojrzeniu Przeczystej Dziewicy na Boga trzykroć świętego. Trwając w błogosławionej nadziei na ponowne przyjście Pana w chwale, czerpmy z tego spojrzenia siłę, aby właściwie postrzegać naszego bliźniego, aby już teraz odkryć w nim ukrytą obecność Boga, zanim sami pewnego dnia wejdziemy w wieczną kontemplację Boga w Jego chwale, a także naszego bliźniego opromienionego tą samą chwałą.

Świętych i radosnych świąt Bożego Narodzenia! Amen

Dom Jean Pateau OSB

tłum. Tomasz Glanz

----- 

Drogi Czytelniku, prenumerata to potrzebna forma wsparcja pracy redakcji "Christianitas", w sytuacji gdy wszystkie nasze teksty udostępniamy online. Cała wpłacona kwota zostaje przeznaczona na rozwój naszego medium, nic nie zostaje u pośredników, a pismo jest dostarczane do skrzynki pocztowej na koszt redakcji. Co wiecej, do każdej prenumeraty dołączamy numer archiwalny oraz książkę z Biblioteki Christianitas. Zachęcamy do zamawiania prenumeraty już teraz. Wszystkie informacje wszystkie informacje znajdują się TUTAJ.


Dom Jean Pateau OSB

(1969), mnich benedyktyński, opat Opactwa Najświętszej Maryi Panny w Fontgombault.