Wojtyliana
2014.06.02 17:37

Chwała Kościoła sandomierskiego

W trakcie wizyty w Sandomierzu święty Jan Paweł II wspominał jego historię:

 

Ze czcią pozdrawiam prastary Sandomierz tak bardzo mi bliski. Ogarniam sercem inne miasta i ośrodki przemysłowe, zwłaszcza Stalową Wolę — miasto symbol wielkiej wiary ludzi pracy, którzy z godną podziwu ofiarnością i odwagą wznosili swoją świątynię, pomimo trudności i gróźb ze strony ówczesnych władz komunistycznych. Miałem radość poświęcić ten kościół. Ileż to razy nawiedzałem ziemię sandomierską, jakże często dane mi było spotykać się z historią waszego miasta i uczyć się tu dziejów narodowej kultury. Utaiła się bowiem w tym mieście jakaś przedziwna siła, której źródło tkwi w chrześcijańskiej tradycji. Jest bowiem Sandomierz wielką księgą wiary naszych przodków. Zapisali w niej wiele stronic święci i błogosławieni. Wspominam przede wszystkim Patrona tego miasta — błogosławionego Wincentego Kadłubka, [mistrza Wincentego], który był prepozytem katedry sandomierskiej i biskupem krakowskim, a potem ubogim mnichem zakonu cystersów [w Jędrzejowie]. Jako pierwszy Polak opisał dzieje narodu w «Kronice Polskiej». Użyźniła tę ziemię w trzynastym wieku krew błogosławionych Męczenników Sandomierskich, duchownych i świeckich, którzy w wielkiej liczbie zginęli za wiarę z rąk Tatarów, a wraz z nimi błogosławiony Sadok i 48 dominikanów z klasztoru przy romańskim kościele świętego Jakuba. W świątyniach Sandomierza głosili Ewangelię: święty Jacek, błogosławiony Czesław, święty Andrzej Bobola. Dominikanie szerzyli tu gorliwie kult Matki Bożej; jezuici w swoim kolegium — Gostomianum kształcili i wychowywali młodzież; duchacy przy kościele Świętego Ducha prowadzili szpital dla chorych, przytułek dla biednych i ochronki dla dzieci. […]

 

Owoce świętości ziemia ta wydaje także w czasach obecnych. Chlubą Kościoła Sandomierskiego są świeccy i duchowni, którzy swoim życiem dali świadectwo miłości Boga, Ojczyzny i człowieka. Pragnę w szczególny sposób wspomnieć Sługę Bożego biskupa Piotra Gołębiowskiego, który strzegł powierzonej mu owczarni z cichością i łagodnością [i wytrwałością]. Obecnie, jak wiemy, trwa proces beatyfikacyjny tego dobrego Pasterza diecezji sandomierskiej. Wspominam również Sługę Bożego księdza profesora Wincentego Granata, wybitnego teologa i rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, z którym niejednokrotnie spotykałem się przy różnych okazjach. […]

 

Dzisiaj w Sandomierzu wraz z wszystkimi tu zgromadzonymi wielbię Boga za to wielkie duchowe dziedzictwo, które w czasach zaborów, [w czasach niemieckiej okupacji i w czasach totalitarnego zniewolenia] przez komunistyczny system pozwoliło ludziom tej ziemi zachować narodową i chrześcijańską tożsamość. Trzeba się nam wsłuchiwać z ogromną wrażliwością w ten głos przeszłości, aby wiarę i miłość do Kościoła i Ojczyzny przenieść przez próg roku dwutysięcznego i przekazać następnym pokoleniom. Tu z łatwością możemy uświadomić sobie, jak bardzo czas człowieka, czas wspólnot i narodów nasycony jest obecnością Boga i Jego zbawczym działaniem.

 

Wpatrujemy się w Niepokalaną Dziewicę z Nazaretu, Matkę Pięknej Miłości, która towarzyszy ludziom wszystkich czasów. Przypomina nam o Niej nie tylko dzisiejsze wspomnienie liturgiczne, ale także wspaniała bazylika katedralna, która góruje nad tym miastem. Nosi ona Jej imię — wymowna to zbieżność miejsca i chwili. Nawet Matka Jezusowa, której najpełniej została objawiona tajemnica Boskiego synostwa Chrystusa, długo musiała się uczyć tajemnicy Krzyża: «”Synu, czemuś nam to uczynił? — przypomina nam dzisiejsza Ewangelia — Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?” Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział» (Łk 2, 48–50). Jezus mówił bowiem o swojej mesjańskiej misji. 

 

«Z bólem serca» uczy się człowiek Ukrzyżowanej Miłości zanim ją zrozumie. Lecz jeśli — jak Maryja — «chowa wiernie w swym sercu» (por. Łk 2, 51) wszystko, co mówi Chrystus; jeśli jest wierny Bożemu wezwaniu, pojmie u stóp Krzyża to, co najważniejsze, że prawdziwa jest tylko miłość złączona z Bogiem, który jest Miłością.

 

Jan Paweł II

 

(homilia, Sandomierz, 12.6.1999)

 

oprac. Paweł Milcarek


Jan Paweł II

(1920-2005), Karol Wojtyła, papież, święty. Pochodził z Wadowic. Ora pro nobis!