złoty łańcuch
2017.08.26 23:01

Złoty łańcuch: Niedziela dwunasta po Zesłaniu Ducha Świętego

Ewangelia św. Łukasza, 10, 23-27

 

W owym czasie: Rzekł Jezus uczniom swoim: Błogosławione oczy, które widzą, co wy widzicie. Mówię wam bowiem, że wielu proroków i królów pragnęło widzieć, co wy widzicie, a nie widzieli, i słyszeć, co słyszycie, a nie słyszeli. A oto pewien biegły w zakonie powstał, kusząc go, i mówiąc: Nauczycielu, co czyniąc, dostąpię życia wiecznego? A on rzekł do niego: W Zakonie co napisane, jak czytasz? On odpowiadając rzekł: „Będziesz miłował Pana Boga twego, z całego serca twego i z całej duszy twojej, i ze wszystkich sił twoich i ze wszystkiej myśli twojej, a bliźniego twego jako samego siebie.

 

 

św. Cyryl: Rzekł Jezus uczniom swoim: Błogosławione oczy, które widzą, co wy widzicie. Widzenie nie oznacza tu działania oczu, lecz odnowienie umysłu przez udzielenie dobrodziejstw (...) Wielu bowiem żydów widziało Chrystusa działającego jak Bóg, lecz tylko oglądaniem cielesnym. Nie każdemu zatem przysługuje stanie się błogosławionym. Nie uwierzyli i nie zobaczyli chwały Bożej oczami umysłu. Błogosławione są przeto nasze oczy, że przez wiarę zobaczyliśmy Słowo, które dla nas stało się ciałem, odciskając na nas znak swej chwały, aby nas uczynić przez uświęcenie i usprawiedliwienie jej uczestnikami.

Teofilakt: Czyni błogosławionymi tych, i wszystkich, co z wiarą wpatrują się w niego, tak jak prorocy i królowie chcieli widzieć Boga w ciele i słuchać go. Dlatego się mówi: Mówię wam bowiem, że wielu proroków i królów pragnęło widzieć, co wy widzicie, a nie widzieli, i słyszeć, co słyszycie, a nie słyszeli.

św. Jan Chryzostom: Na podstawie tych słów wielu sądziło, iż prorocy nie mieli wiedzy o Chrystusie. Lecz jeśli pragnęli widzieć to, co oglądali Apostołowie, to poznali iż miał on przyjść do ludzi i szafować tym, czego udzielał. Nikt bowiem nie pożąda tego, co wcześniej nie pocznie mu się w umyśle. Dlatego też wiedzieli o Synu Bożym. Nie mówi zaś o tym wprost, pragnęło widzieć mnie, lecz to, co wy widzicie; i nie słyszeć mnie, lecz to, co wy słyszycie.

św. Beda: Wcześniej zaś Pan powiedział, iż imiona ich zapisane są w niebie. Z tego, jak sądzę, uczony w Prawie wziął okazję do kuszenia Pana. Mówi się przecież: A oto pewien biegły w zakonie powstał, kusząc go.

św. Cyryl: Uczony w Prawie chcąc zwieść Chrystusa, aby ten coś przeciwnego prawu Mojżeszowemu powiedział, kusi go, nazywając Nauczycielem, nie chcąc zresztą być pouczonym. A ponieważ Pan zwykł był mówić o życiu wiecznym do tych, którzy przychodzili do niego, to uczony w Prawie korzysta z jego słów. Kusi zaś przebiegle, jakby nic innego nie słyszał poza tym, co powiedział Mojżesz. Mówi się bowiem: co czyniąc, dostąpię życia wiecznego? A on rzekł do niego: W Zakonie co napisane, jak czytasz?

św. Ambroży: Był on zaś jednym z tych, co uważali się za doświadczonych w Prawie, którzy przestrzegali słów Prawa, zapominając o jego istocie. Na podstawie samego Prawa Chrystus wykazuje, iż nie znają Prawa. Wskazuje im, że od początku Prawo głosi Ojca i Syna i zapowiada tajemnicę wcielenia Pańskiego. Mówi się bowiem: On odpowiadając rzekł: „Będziesz miłował Pana Boga twego, z całego serca twego i z całej duszy twojej, i ze wszystkich sił twoich i ze wszystkiej myśli twojej.

św. Grzegorz z Nyssy: Moc duszy podzielona jest na trzy części zakresy (...) Mówiąc o sercu, Chrystus wskazuje na władze wegetatywne, mówiąc o duszy na zmysłowe, o umyśle zaś mówi jako o wyższej naturze, to znaczy o władzy rozumnej.

Teofilakt: Należy zatem, tak to rozumieć, że mamy wszystkimi władzami naszej duszy podlegać bożej miłości, i to stanowczo, a nie opieszale. Dlatego mówi się: ze wszystkich sił twoich.

św. Bazyli Wielki: Jest więc pierwszym i najważniejszym nakazem miłość Boga. Drugim, które jest przez nie dopełnione, to to, które nakazuje nam miłość bliźniego. Dlatego mówi się: a bliźniego twego jako samego siebie. Dostajemy od Boga sił do wykonania tego przykazania (...) Nie ma nic bardziej właściwego naszej naturze, jak komunikować się ze sobą, i pragnąc się nawzajem, i kochać bliźnich. Bóg uprzedzając nas, daje nam pewne zarodki, z których oczekuje odpowiednich owoców.

św. Jan Chryzostom: Zważ także, jak prawie z tym samym naciskiem nalega na spełnienie każdego z przykazań. O Bogu mówi bowiem: z całego serca twego; o bliźnim, jak siebie samego. Gdyby starannie to przestrzegać, to nie byłoby ani niewolnika ani wolnego, zwycięzcy i pokonanego, bogatego i biednego, nigdy też diabeł nie byłby poznany. Łatwiej bowiem zniosą plewy wzrost płomienia niż diabeł zapał miłości. Dlatego wszystko zniesie stałość w miłości.

św. Grzegorz Wielki: Gdy bowiem mówi się: Będziesz miłował bliźniego twego jako samego siebie, to jak może troszczyć się o drugiego ten, kto źle żyjąc nie troszczy się o siebie samego?

 

św. Tomasz z Akwinu

przeł. Lech Szyndler


Św. Tomasz z Akwinu

(1225-1274), doktor Kościoła, filozof i teolog. Ora pro nobis!