Kolekty
2014.06.02 11:18

Oddanie i służba

Podyskutuj o tym artykule na FB

Modlimy się: 

Omnipotens, sempiterne Deus :

fac nos tibi semper et devotam gerere voluntatem ;

et maiestati tuae sincero corde servire.

Per Dominum.

 

Źródła

Tekst tej modlitwy odnajdujemy po raz pierwszy w Sakramentarzu Gelazjańskim (VI/VII w.), gdzie figuruje on jako oracja z Niedzieli „w Oktawie Wniebowstąpienia” (ale i w dwu innych miejscach – jako jedna z oracji przeznaczonych ogólnie „na niedziele” i jako jedna z pokomunii). Następnie modlitwa ta pojawia się we frankońskich sakramentarzach gelazjańskich, z przeznaczeniem na różne obchody w ciągu roku: IV Niedzielę „po zakończeniu Paschy”, V Niedzielę po Epifanii i XV Niedzielę po Pięćdziesiątnicy.

 

Modlitwa ta jest obecnie używana w obu formach rytu rzymskiego. Kościół ma ją przewidzianą bądź na Niedzielę po Wniebowstąpieniu (Mszał Jana XXIII 1962), bądź na XXIX Niedzielę Zwykłą (Mszał Jana Pawła II 2002).

 

Tłumaczenie polskie

Spróbujmy ją przełożyć na język polski:

 

Wszechmogący, wieczny Boże,

spraw, abyśmy zawsze i nieśli Tobie wolę oddaną,

i ze szczerym sercem służyli Twojemu majestatowi.

Przez Pana.

 

Nasze tłumaczenie odbiega od tego, które utrwaliło się w obu formach rytu rzymskiego. Począwszy od mszalika „tynieckiego” z 1963, przez Mszał Rzymski łacińsko-polski z 1968 i Mszał Rzymski „studyjny” z 1979, aż do oficjalnego tłumaczenia Mszału Rzymskiego dla Diecezji Polskich z 1986. Istnieje bowiem nieprzerwana tradycja, aby fragment z drugiego wersu oddawać słowami: spraw, aby nasza wola zawsze była Ci oddana. Jedynie wcześniejsza wersja mszalika „tynieckiego” (mam w ręku wydanie z 1949) ma w tym miejscu: spraw, abyśmy Ci zawsze okazywali poddaną wolę – co wydaje się bliższe oryginałowi.

 

Od gramatyki do modlitwy

Spróbujmy nie uronić nic z tej starożytnej modlitwy:

devotam … voluntatem = oddaną wolę

Łatwo byłoby natychmiast skojarzyć użyty tu przymiotnik devota – poprzez polski rzeczownik „dewocja” – z polskim przymiotnikiem „pobożna”. Ale nie spieszmy się tak, a dowiemy się więcej. Łaciński rzeczownik devotio wskazuje na coś, co dzieje się wewnątrz człowieka: na to, co my po polsku określamy jako oddanie. Gdy to oddanie zwrócone jest ku Bogu, nazwiemy je pobożnością. Ta oracja nie tyle wspomina o pobożności, lecz uczy w swój zwięzły sposób, czym ona jest: wewnętrznym oddaniem. Oddaniem woli.

gerere = [abyśmy] nieśli

O tym czasowniku zapomina rozpowszechnione polskie tłumaczenie, wprowadzając tu: „aby była” – i tym samym zmieniając podmiot. Jednak oracja prosi wyraźnie, aby skutkiem działania Bożego było jakieś działanie zbiorowego „my” tej modlitwy: abyśmy nieśli, abyśmy okazywali. Jest w tym jakaś dynamika, która w przyjętym przekładzie gaśnie.

maiestati tuae = Twojemu majestatowi

„Majestat” to zapewne jedno z tych słów, które nie ostało się dziś w prywatnych słownikach modlitewnych wielu katolików, myślących o wierze pod presją ludzkich wyobrażeń o „bezpośredniości” i „ubóstwie”. W takim razie warto zdać sobie sprawę, że jest to jedno ze słów najczęściej występujących w modlitwach Kościoła. Mówi ono o królestwie, obszarze panowania Boga.

sincero corde = ze szczerym sercem

I znowu akcent na wewnętrzność, już nie tylko w odniesieniu do oddania woli (pobożności), ale i w odniesieniu do służby królestwu Bożemu. Prosimy przecież nie o to, aby być tylko pożytecznymi narzędziami dla królestwa Bożego (jak bywali nimi i nieświadomi niczego poganie), lecz jego zaangażowanymi sługami – takimi, którzy sami przemieniają się dzięki wykonywanej służbie.

et… et = i…, i

W ten dyskretny sposób modlitwa zdaje się zaznaczać nierozdzielność osobistego oddania woli i służby Bożemu majestatowi; są one z sobą złączone jak wewnętrzny akt wiary z jej zewnętrznym wyznaniem; jak wiara i uczynki.

 

Paweł Milcarek

 

 

 

 

 

 

 


Paweł Milcarek

(1966), założyciel i redaktor naczelny "Christianitas", filozof, historyk, publicysta, freelancer. Mieszka w Brwinowie.