Felietony
2016.03.10 09:48

Nasze zjednoczenie chrześcijańsko-narodowe

Miałem ostatnio możliwość mówienia o kamieniach milowych w historii Polski i studentom na Politechnice Poznańskiej. Zaczynając od Chrztu w 966 roku a kończąc na Solidarności i Janie Pawle II. Przechodziliśmy razem przez wydarzenia, które ukazywały różne aspekty tych relacji. Zaczynając od samego aktu chrztu i jednak osobistej, dobrowolnej i świadomej decyzji Mieszka I. A zaraz potem męczeństwo św. Stanisława Biskupa, zamordowanego przez siepaczy Króla Bolesława Śmiałego, za krytykę sposobu sprawowania władzy przez króla, którą uznał za "okrutną i przeciwna prawu Bożemu". Następnie Synod Łęczycki w 1180, w którym władza świecka i duchowna w Polsce zgodziły się zarówno w kwestii solidarności z Rzymem, jak i w kwestii wolności Kościoła . A zaraz potem chrystianizacja Litwy i kolejne unie polsko-litewskie. Chrystianizacja bez podboju i bez gwałtu, ale  też Paweł Włodkowic rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego na Soborze w Konstancji, gdzie wykłada w sporze z krzyżakami swoją doktrynę o przyrodzonych prawach "pogan", którym nie można zajmować państw i ziem w imię szerzenia wiary, bo prawdziwość naszej wiary nie jest mandatem do odbierania innym godności. Podobnie konfederacja warszawska w 1573 r podczas której, w związku z bezkrólewiem po śmierci Zygmunta Augusta, szachta i kościół postanowili i zaprzysięgli, że nie będą posługiwali się przemocą w sprawach wiary. Dotyczyło to wszystkich wyznań i do końca Rzeczypospolitej było praktycznie przestrzegane. Jeszcze Konstytucja 3 Maja z 1791, nowoczesna i reformatorska; jedna z pierwszych trzech na świecie, ale jednak różna i od tej amerykańskiej i od tej francuskiej. Przede wszystkim na zapis artykułu I: "Religią narodową panującą jest i będzie wiara święta  rzymska katolicka", chociaż zaraz potem jest paragraf gwarantujący opiekę prawną wszystkim innym wyznaniom.  Blisko naszych czasów bitwą warszawską z 1920 r., najważniejszą bitwą wojny bolszewickiej, a jak chcą niektórzy XVII najważniejszą bitwą w dziejach świata.  Pewne jest, że bitwa przekraczała konflikt dwóch narodów i miała swój wymiar duchowy. Pamiętamy męstwo żołnierzy i ich kapelanów, ogólnonarodowe poderwanie się dorosłych i dzieci, ale także to przekonanie, że boska ręka miała też w tym udział.

Pozwoliłem sobie lekko przebiec przez dzieje, ale to w nich ukryta jest ta prawda o „Polsce zawsze wiernej” i o tym co z tego wynika. A co wynika? Że prawo Boże powinno być na pierwszym miejscu, że godność człowieka jest przyrodzona i nie jest zależna od jego wyznania, że wiara to skarb którym się dzielimy i przekazujemy dalej, bez przemocy i gwałtu, i wreszcie, że musimy zaufać Opiece Bożej, bo już nie raz jej dostąpiliśmy.

 

Bogusław Kiernicki

 

Felieton ukazał się na łamach Przewodnika Katolickiego. 

 


Bogusław Kiernicki

(1962), Prezez Fundacji Św. Benedykta, wydawca, szef Wydawnictwa Dębogóra. Mieszka w Dębogórze.