Notatki z Reguły
2019.10.17 10:22

Lekarstwo Pater noster. Notatki z Reguły (dzień czterdziesty siódmy)

12Zarówno Laudesy jak i Nieszpory powinny kończyć się zawsze Modlitwą Pańską, odmawianą w całości przez przełożonego tak, by wszyscy słyszeli, a to ze względu na ciernie wzajemnych uraz, które bardzo często wyrastają. 13Bracia bowiem łatwiej oczyszczają się z tego rodzaju błędów, kiedy zobowiązują się wspólnie słowami tej modlitwy: Odpuść nam, jako i my odpuszczamy (Mt 6,12). 14W innych godzinach Oficjum mówi się głośno tylko ostatnią część Modlitwy Pańskiej, a wszyscy odpowiadają: Ale nas zbaw ode złego (Mt 6,13).

 

Pozycja Pater noster w oficjum Bożym jest stała i niepodważalna: ta jedyna modlitwa, której nauczył swych uczniów Pan Jezus, pojawia się w zakończeniu każdego, choćby najkrótszego nabożeństwa monastycznego, tuż przed Oremus i oracją zamykającą, a zwykle po kolejnej porcji Psalmodii, czyli tych modłów, które podyktował Żydom Duch Święty i które Jezus odmawiał z uczniami.

Obecność Modlitwy Pańskiej nie zaskakuje — zawsze była to modlitwa stanowiąca pacierz chrześcijan. Interesujący jest sposób w jaki ma być ona obecna w codziennej służbie Bożej mnichów. We wszystkich Godzinach poza Laudesami i Nieszporami jest to obecność po części ukryta: hebdomadariusz jedynie intonuje ją słowami Pater noster, a następnie wszyscy odmawiają ją w kompletnej ciszy (zgodnie z tradycyjnym zwyczajem: w mocnym pochyleniu ku ziemi), aż do wypowiedzianych przez hebdomadariusza głośno słów: Et ne nos inducas in tentationem — do czego wszyscy w zgromadzeniu (znowu wyprostowani) dopowiadają: Sed libera nos a malo. Modlitwa Pańska od początku była traktowana jako jedna z „tajemnic“ inicjacji chrześcijańskiej (pamiętamy jak uroczyście „przekazywano“ ją katechumenowi w trakcie przygotowań do Chrztu - i jak uroczyście „oddawał“ ją wśród wiernych, już zbliżając się do Boskiego obmycia; tak to wygląda do dziś w chrzcie praktykowanym w formie starszej). Była więc i jest zawsze jednym z największych skarbów Społeczności i każdego wiernego. Zwyczaj monastyczny czyni ją składnikiem modlitwy wspólnej, ale równocześnie „ukrywa“ jej bieg w sercach uczestników modlitwy, owych „wtajemniczonych“ Jezusa.

Do tego dochodzi jednak podwójny wyjątek: w dwóch najważniejszych godzinach liturgicznych dnia, czyli w Laudesach i Nieszporach Modlitwa Pańska ma być odmówiona głośno w całości — ale jedynie przez przełożonego (czyli przez Opata lub przez tego kto go w trakcie tej godziny zastępuje); a całe zgromadzenie dopowiada jak zwykle ostatnią prośbę modlitwy. Uzasadnienie tego wyjątku jest znaczące: święty Ojciec Benedykt traktuje tę modlitwę jako lekarstwo leczące w duszach chorobę „wzajemnych uraz, które bardzo często wyrastają“. Reguła jest tu rzecznikiem tradycji Ojców, podkreślającej, że wewnątrz Modlitwy Pańskiej znajdują się słowa, które są już nie tylko gorącą prośbą, ale i zobowiązaniem, sponsio: „jako i my odpuszczamy naszym winowajcom“. Trwa w nas prawdziwe chrześcijaństwo dopóty, dopóki wypowiadamy Modlitwę Pańską z wewnętrzną akceptacją tego zobowiązania. Podobno bywali chrześcijanie — opowiada o tym Kasjan — którzy gdy w kościele cały lud śpiewał Ojcze nasz, milkli przy owym sponsio, „aby nie czuć się zobowiązanymi przez te słowa“. Godni szacunku ze względu na rozumienie wagi słów — a przerażająco perwersyjni w świętokradczym cenzurowaniu Modlitwy Pańskiej. Obyśmy my byli nie gorsi w pierwszym, jeśli jesteśmy lepsi w drugim!

Święty Ojciec Benedykt mówi o „zobowiązaniu się wspólnie słowami tej modlitwy“ — ale widzimy, że nawet w Laudesach i Nieszporach mnisi sami jej głośno nie wypowiadają; czyni to w ich imieniu przełożony, piastun dobra wspólnego. Widocznie Reguła uważa to za wystarczające. Nie zmienia to faktu, że według niektórych zwyczajów klasztornych Pater noster śpiewane jest w całości przez całe „ciało“ zgromadzenia braci w trakcie uroczystej Mszy świętej, nawet gdy jest ona odprawiana w starszej formie rytu rzymskiego).

 

PM

 

----- 

Drogi Czytelniku, skoro jesteśmy już razem tutaj, na końcu tekstu prosimy jeszcze o chwilę uwagi. Udostępniamy ten i inne nasze teksty za darmo. Dzieje się tak dzięki wsparciu naszych czytelników. Jest ono konieczne jeśli nadal mamy to robić.

Zamów "Christianitas" (pojedynczy numer lub prenumeratę)

Wesprzyj "Christianitas"

-----


Paweł Milcarek

(1966), założyciel i redaktor naczelny "Christianitas", filozof, historyk, publicysta, freelancer. Mieszka w Brwinowie.